Poznajcie naszą podopieczną Sarę
W maju 2014 roku mieliśmy okazję poznać Sarę. Dziewczynka wraz z rodziną mieszka w Tychach i jest bardzo pogodnym oraz uczuciowym dzieckiem. Rodzice ze wszystkich sił walczą o to, aby Sara mogła stać się samodzielna. Ta determinacja pani Agnieszki i jej męża oraz wiara w to, że córka będzie mogła sama egzystować tak nas urzekła, że musieliśmy im pomóc. Dziewczynka choruje na zespół wad wrodzonych, stąd też jej jedynym ratunkiem jest intensywna rehabilitacja.
Prezes Fundacji Anna Gorzawska we wrześniu podjęła decyzję o przekazaniu kwoty 5 000,00 zł na turnus rehabilitacyjny dla Sary.
A tak o Sarze pisze jej mama:
„Chciałabym Państwu przedstawić naszą córeczkę – Sarę.
Ma w tej chwili siedem lat, jest bardzo radosnym i pełnym życia dzieckiem z wrodzoną ciekawością świata który ją otacza. Sara jest także bardzo pracowita, a każdy dzień jest dla niej pełen wyzwań. Jest bardzo uczuciowym dzieckiem, a jej wielką pasją jest śpiewanie – podejrzewam, że gdyby tylko mogła marzyłaby aby być piosenkarką.
Codziennie rano budzi mnie uśmiechnięta, w ten swój niepowtarzalny sposób a jej oczy wyrażają tysiąc słów, bo Sara nie potrafi jeszcze dobrze mówić. Jest bardzo towarzyskim dzieckiem, najlepiej czuje się w środowisku rodzinnym, w otoczeniu niezliczonej ilości cioć i wujków – terapeutów, rehabilitantów, pedagogów i Pań z przedszkola do którego uczęszcza w Ośrodku Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczym.
Jak już wspominałam Sara jest bardzo pracowita, od 7 lat dzielnie ćwiczy. Każdą umiejętność, którą opanowała, począwszy od utrzymania samodzielnie główki w pionie po złapanie łyżeczki w rękę poprzedzona była długą i ciężką pracą. Tak proste dla nas czynności dla niej są prawdziwym wyzwaniem. Urodziła się z zespołem wad wrodzonych ośrodkowego układu nerwowego. Powstałych wad jest wiele i dotyczą głównie środkowej części mózgu (agenezja ciała modzelowatego, torbiel kanału móżdżkowo – rdzeniowego, hipoplazja robaka móżdżku, wzmożona ilość płynów w mózgu – nierozwijające się wodogłowie, brak zakrętów obręczy, zmniejszona ilość istoty białej, opóźniona mielinizacja). W konsekwencji rozwój Sary nie jest prawidłowy. Zaburzenia zaczynają się na nieprawidłowym napięciu mięśniowym, opóźnionym rozwoju mowy, braku koordynacji, zaburzeniach równowagi, zaburzeniach sfery sensorycznej, problemach z widzeniem, skończywszy na zaburzeniach ze spektrum autyzmu oraz nadpobudliwością. Jak widać, mamy jeszcze nad czym pracować.
Sara uczy się wolno, jednak uczy się i pragniemy wykorzystać cały drzemiący w niej potencjał, aby była możliwie jak najbardziej samodzielna. Rehabilitacja warunkuje jej rozwój, a jej brak powoduje stagnację i regres. Dlatego staramy się zapewnić jej wszelką pomoc, aby mogła dalej iść do przodu i zdobywać nowe umiejętności. Proces ten jest długotrwały i bardzo kosztowny.
Z tego powodu zgłosiliśmy się z prośbą o pomoc w uzbieraniu środków finansowych do Fundacji Bliżej Szczęścia. Wysłaliśmy Sarę na dwutygodniowy turnus w ośrodku intensywnej rehabilitacji dzieci. Spotkaliśmy się z przemiłymi Paniami,
Anną Gorzawską oraz Anną Kostuś, które wysłuchały naszej historii i w imieniu Fundacji pomogły. Dzięki działaniom Fundacji, która przyjęła córkę do grona swoich podopiecznych i sfinansowała wyjazd Sara już siódmego września była na turnusie rehabilitacyjnym i przez dwa tygodnie bardzo intensywnie (średnio 5 godzin dziennie) ćwiczyła.
Jesteśmy bardzo wdzięczni za wparcie nas – rodziców w walce o rozwój naszej Saruni.”
Zobaczcie jak Sara dzielnie ćwiczyła!