Winda dla Przemka już we wrześniu!
Fundacja „Bliżej Szczęścia” zebrała 30 tys. złotych dla Przemka Wieczorka, chorującego na stwardnienie rozsiane.
„Panie kierowniku jest problem” – takie
słowa wypowiada „Magda Gessler” w jednym ze skeczy kabaretu 44-200.
Można było je usłyszeć w Łaziskach Górnych, 23 lipca podczas
charytatywnego występu dla Przemka Wieczorka – podopiecznego Fundacji
„Bliżej Szczęścia”. Występ rybnickiego kabaretu był ostatnim krokiem na
drodze do celu. Już we wrześniu Przemek będzie mógł korzystać z windy
krzesełkowej – jej koszt to około 30 tys. złotych.
Występ kabretu 44-200 w Łaziskach
Górnych zgromadził ponad 100 widzów. Młodzi twórcy kabaretowi dali z
siebie sto procent. Widzowie zrywali boki ze śmiechu przez prawie dwie
godziny. W krzywym zwierciadle mogli zobaczyć samych siebie – stojących w
kolejce po zakupy, uwikłanych w damsko-męskich relacjach, wreszcie
pracujących dla rządzących elit. Nie zabrakło nawiązań do obecnych w
mediach celebrytów
i akcentów politycznych – jedną z bohaterek skeczu była Magda Gessler, a
ostrze dowcipu dosięgło również ikonę polskiej polityki – Aleksandra
Kwaśniewskiego. Ciekawy i niebanalny repertuar sprawia,
że członkowie Kabaretu 44-200 nie narzekają na brak zajęć. Okazuje się
jednak, że pomimo napiętego kalendarza, znajdują czas na występy dla
osób takich jak Przemek. – W każdym roku staramy się wygospodarować czas
na 4-5 imprez charytatywnych. Wiadomo, że weekend jest dla nas czasem
komercyjnych występów. Natomiast, gdy tylko jest okazja by komuś pomóc, a
termin sprzyja, to staramy się nie odmawiać pomocy – twierdzi Kabaret
44-200.
Suma jaką udało się uzbierać podczas
występu kabaretu przekroczyła tysiąc złotych. To już ostatni krok na
drodze do celu – kupna windy. Dzięki pomocy i zaangażowaniu wielu ludzi
dobrej woli, już we wrześniu Przemek będzie mógł korzystać ze
specjalistycznego sprzętu. – Koszt tego urządzenia to około 30 tyś.
złotych. Spora suma wynika m.in. z tego, że w tym konkretnym przypadku,
winda jest robiona na zamówienie – mówi Anna Kostuś, wolontariusz
Fundacji „Bliżej Szczęścia”. Na sprowadzenie jej do Polski musimy
poczekać około 2, 3 tygodni. Wszystko zależy od schodów w budynku, czy
bloku mieszkalnym.
U Przemka są kręte, stąd konieczność dopasowania szyn i windy do podłoża
– tłumaczy. Dla poruszającego się na wózku inwalidzkim podopiecznego
schody są barykadą. Winda krzesełkowa oznacza wolność
i swobodę poruszania. – Przemek bardzo lubi przebywać na świeżym
powietrzu; działka, basen. Do tej pory każde wyjście na zewnątrz było
złożoną logistyczną wyprawą; teraz na pewno się to zmieni – deklaruje
mama Przemka – Jolanta Wieczorek.
Fundacja „Bliżej Szczęścia”
przeprowadziła szereg akcji dedykowanych 25-latkowi, cierpiącemu na
stwardnienie rozsiane. Zaczęło się od zbiórki telefonów komórkowych,
przeznaczonych do recyklingu,
w której udział wzięły szkoły i lokalny klub sportowy – Soła Oświęcim.
Tuż przed występem kabaretu, dla Przemka zatańczyły także Łaziska – w
maratonie charytatywnym zumby. Kolumbijskie rytmy porwały do tańca ponad
100 osób. Podczas kolejnych akcji nieprzerwanie trwała też zbiórka
plastikowych nakrętek pod szyldem „Pomagania przez odkręcanie” –
sztandarowego przedsięwzięcia fundacji.